Dawno dawno temu, przy jednym z pierwszych finałów WOŚP sam biegałem po Krakowie z puszką, zbierając datki od spacerowiczów. Ponieważ sam byłem za młody, zostałem "podczepiony" pod starszego kolegę z identyfikatorem. Mieć identyfikator - to było coś.

Od tamtej pory, rok w rok wrzucam kilka złotych - w miarę możliwości - do puszki. Co prawda odnosiłem wrażenie, że ze świetnej zabawy i wspólnego celu, zrobił się show i wyścig, wzajemna licytacja kto zbierze więcej, kto przyniesie bardziej wypasioną puchę, kto znajdzie lepszy punkt, w którym będzie więcej ludzi, żeby móc zebrać więcej kasy. Przy okazji telewizja zrobiła swoje, przy Jerzym Owsiaku pojawiła się cała masa dziwnych ludzi, którzy chcąc dobroczynić cały rok, wygrzewają się w blasku jego gwiazdy akurat w styczniową niedzielę. Cóż.. widać taka jest cena, robienia dobrze.

W tym roku wszystkim zaczęło brakować pieniędzy. W zasadzie każdy wydaje mniej, chociażby dlatego, że boi się, czy na pewno w najbliższym czasie starczy mu na wszystkie potrzeby. Problemy mają mali i duzi, problemy są w budżetach domowych i w budżetach miejskich. W Krakowie, o problemach finansowych słychać od dawna. Oszczędności są wszędzie i na wszystkim, miasto zrezygnowało z niektórych festiwali i imprez. Padło także na WOŚPowe światełko do nieba. Co na to WOŚP?

- W piątek w Krakowskim Biurze Festiwalowym usłyszeliśmy, że zabrakło pieniędzy na organizację styczniowego koncertu WOŚP, bo jest kryzys - mówi Piotr Błoński, szef jednego z ośmiu sztabów WOŚP działających w Krakowie. - To niewyobrażalne, żeby w drugim co do wielkości mieście w Polsce zabrakło finałowego wydarzenia - podkreśla.

Niewyobrażalne, prawda? Ale ponieważ "niewyobrażalne" to za mało, Piotr Błoński dodaje jeszcze drobiażdżek:

Z danych WOŚP wynika, że w krakowskich szpitalach używa się sprzętu zakupionego przy pomocy Fundacji WOŚP wartego ponad 11,5 mln zł. Szkoda, że miejskiej kasy zabrakło akurat dla nas - mówi Błoński

W takim zestawieniu czegoś nie rozumiem. Może się mylę, ale czytam to tak - Daliśmy Wam tyle, wy nam nie chcecie dać, więc może się zdarzyć, że następnym razem kasy dla Was nie starczy... Być może dokonuje nadinterpretacji, ale nie do końca rozumiem stanowiska WOŚP. W TokFM pojawia się jeszcze fragment wypowiedzi pana Błońskiego, który mówi, że brak finału na rynku, to mniej ludzi na rynku, to mniej kasy. Jeśli dobrze pamiętam, kiedyś w tej zabawie kasa była tak naprawdę przy okazji, ale teraz tylko to jest celem. Zebrać więcej, za wszelką cenę. Odnoszę wrażenie, że WOŚP mówi - Nam się należy.

Hmm... być może się należy, ale czy na pewno należy się tego domagać w tej formie?

cytaty w pochodzą z artykułu gazeta.pl

Z zupełnie innej beczki

Od jakiegoś czasu jestem zafascynowany tematem subskrypcji. Tego, jak wiele ich jest w naszej rzeczywistości i że możemy się na nie natknąć w absolutnie każdym aspekcie naszego codziennego i niecodziennego (sic!) życia. Dlatego rozwijam serwis Subskrypcje.pl, a na nich staram się, między innymi, zaprezentować rozmaite usługi subskrypcyjne, ale też podpowiedzieć, jakie stosować zasady, aby mądrzej zarządzać swoimi subskrypcjami, aby nas nie zjadły, a kiedy już spróbują, to podpowiadam gdzie można wytropić swoje subskrypcje.

3 thoughts on “WOŚP grzecznie prosi – Dawać kasę!

  1. Rozumiem zdziwienie organizatorów tym, że w tak dużym mieście jak Kraków nie wygospodarowano pieniędzy, albo nie zorganizowano sponsorów na finał tak Wielkiej Medialnie Akcji. I to może faktycznie dziwić i nawet budzić pewien niesmak, ale z drugiej strony wypominanie Krakowowi, że korzysta ze sprzętu zakupionych z WOŚP jest śmieszny, bo przecież to nie miasto korzysta, ale chorzy, więc jakoś dziwnie to brzmi.

    1. Interpretacja autora o wypowiedzi pana Błońskiego jest nad wyraz przerysowana, to a)
      b) przedmówcy przyczepili się do słów NAM się należy które w żadnym miejscu zacytowanej wypowiedzi pana B nie występuje
      c) finały WOŚP polegają na uzbieraniu jak największej ilości kasy dla maluchów , brak najważniejszego wydarzenia na koniec wieczoru czyli światełka spowodowałoby zmniejszenie ilości obecnych na płycie rynku – 100% prawdy!!
      d)Cała kasa z puszek idzie na dzieciaki, więc w ogóle stwierdzenie o ściąganiu należnego im haraczu jest bezsensowne!!!!1
      Dziękuje 🙂

  2. Faktycznie, dziwne jest to, że te 300k zostało "odstrzelone", tym bardziej, że miasto może pomóc w inny sposób. Natomiast NIE PODOBA mi się nastawienie WOŚP'owców – Nam się należy. Cała ta zabawa wywodziła się z dobrej woli i chęci współdziałania. A oni zaczynają się zachowywać, jakby zbierali należny im haracz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top