Nierówna walka z rozproszeniem uwagi [Tygodniówka #21]
Dzień zaczynamy od szklanki wody, do śniadania pijemy herbatę, kawę najwcześniej o 10. a przy okazji kombinuję z...
Dzień zaczynamy od szklanki wody, do śniadania pijemy herbatę, kawę najwcześniej o 10. a przy okazji kombinuję z...
Ten tydzień przyniósł zabawę kalejdoskopem. Zaczynamy od zagadki, a po tem są książki, dużo książek i dużo rekomendacji. Warsztaty o wszechświecie i pszczołach (a może o wszechświecie pszczół). Znalazłem też nowy powód do spróbowania planowania i podpowiadam jaki kierunek ja obieram.
I znowu, niestety, znalazł się punkt, może dwa, o polityce…
Ale, aby nie kończyć polityką jest też deklaracja, że będę robił pizzę. Lepszą. Mam nadzieję.
W tym tygodniu wielokrotnie dostawałem małe bodźce przypominające mi, że słowa nic nie kosztują. Że liczy się nie to, co i ile się mówi, ale co za tymi słowami stoi.
Że sztuką jest popierać słowa działaniem lub portfelem. Że sztuką jest przed produkowaniem słów zastanowić się nad ich sensem i istotą.
A na deser jeszcze trochę polityki. #przprszm
W ubiegły piątek swoje 20 urodziny obchodził Gladiator. I wszystko spoko, ale chciałbym zrozumieć jak to możliwe, że...
Właściwie, to całą nową tygodniówkę mogę podprowadzić pytaniem o sens…
Czy jest sens chodzić na wybory?
Czy jest sens planować rok i czy widzę sens zabierać się za to planowanie w maju?
Jaki widzę sens w klaskaniu premierowi?
I czy jest sensowne i możliwe przenosić wszystko do Internetu?
Wreszcie czy jest sens tworzenia czegokolwiek… ?