Suma wszystkich (moich) strachów
Ponieważ od jakiegoś czasu zerkam nieśmiało w stronę inwestowania (na miarę swoich możliwości), zderzam się / stykam się raz po raz z takim stwierdzeniem, że wybierając / tworząc swoją strategię inwestycyjną muszę ją przygotować tak, aby była ona zgodna z moim profilem ryzyka. Pozornie wydaje się to dość proste , ponieważ można dość łatwo wskazać, że ci, którzy od ryzyka stronią, powinni trzymać się gdzieś między zakopaniem gotówki...