Słowa mają moc – siła rekomendacji
Kto mnie zna, wie, że niemal wszystko (i niemal od zawsze) robię po swojemu, "po Witowemu". Jeśli nie mogę w całości, staram się coś od siebie dorzucić, odcisnąć swoje małe piętno. Pewnie dlatego, lubię dawać rekomendacje, prawić komplementy i wręczać prezenty, bo każde z wymienionych jest dla mnie z jednej strony okazją do wykazania się, z drugiej - i to chyba lubię najbardziej - pozwala mi być prawdziwym. I takie też śmiem twierdzić są właśnie moje rekomendacje / komplementy / prezenty.
Dobre, bo prawdziwe. Jak Grześki, zero bujdy
Od czasu do czasu jestem proszony o to, aby wystawić rekomendację osobie, z którą miałem okazję współpracować. Na całe szczęście dotychczas prosili mnie o to ludzie, których cenię, więc z ochotą na ich prośby przystawałem. Przy czym, każda taka rekomendacja jest dla mnie wyzwaniem. Staram się unikać szablonów, chcę, żeby sama rekomendacja była atutem dla polecanego.
Continue readingSłowa mają moc – siła rekomendacji