Już nie wystarczy niezły claim, już nie wystarczy naga pani (choć tej nigdy nigdy dość). Teraz trzeba umieść do człowieka wyjść, zainteresować go, zaskoczyć, wciągnąć do zabawy. Bo człowiek, to potencjalny klient.. A, co więcej, jak mu się (znaczy człowiekowi) spodoba, to lada moment powie o tym swoim kolegom i koleżankom i znowu zakres potencjalnych klientów się zwiększy. I tak oto akcja z Paryża dociera i do Was... a gdzie pójdzie dalej? No to już zależy tylko od Was...
Tak to się robi po francusku;)
I nóżka chodzi.. i bioderko chodzi.. i krzyże bolą...
Z zupełnie innej beczki
Od jakiegoś czasu jestem zafascynowany tematem subskrypcji. Tego, jak wiele ich jest w naszej rzeczywistości i że możemy się na nie natknąć w absolutnie każdym aspekcie naszego codziennego i niecodziennego (sic!) życia. Dlatego rozwijam serwis Subskrypcje.pl, a na nich staram się, między innymi, zaprezentować rozmaite usługi subskrypcyjne, ale też podpowiedzieć, jakie stosować zasady, aby mądrzej zarządzać swoimi subskrypcjami, aby nas nie zjadły, a kiedy już spróbują, to podpowiadam gdzie można wytropić swoje subskrypcje.