Czego nie blokuje adblock?

Od jakiegoś czasu natrafiam na komentarze wydawców internetowych (choćby tu) że korzystanie z adblocków to zwyczajne świństwo i praktyka nieuczciwa. Chyba nawet spotkałem się z porównaniem do kradzieży. Dzisiaj trafiłem na taką odpowiedź w kontekście wiary w to, że korzystanie adblocka poprawia jakość treści w Internecie:

– Jest to rozumowanie z gruntu błędne, ponieważ to głównie z wpływów reklamowych wydawcy finansują kreację nowych, wartościowych treści o charakterze informacyjnym, edukacyjnym czy rozrywkowym – tłumaczy Robert Wielgo, członek zarządu Związku Pracodawców Branży Internetowej IAB Polska.

Jak dodaje, to czytelny sygnał, że podejmowane przez IAB Polska inicjatywy informacyjne i edukacyjne powinny być kierowane nie tylko do branży i reklamodawców, ale także do ogółu użytkowników Internetu.

Continue readingCzego nie blokuje adblock?

Internet, tu przecież wszystko jest za darmo

Z punktu widzenia użytkownika, w Internet to miejsce w którym wszystko jest, albo przynajmniej było, a przynajmniej może być - za darmo. Dostęp do najnowszych newsów - za darmo, dostęp do śmiesznych kotków, piesków i dzieci - za darmo, dostęp do znajomych i znalezionych przez nich śmiesznych kotków i piesków również oczywiście za darmo. Do komentarzy - za darmo, do zdjęć - za darmo. Do seriali, wydarzeń sportowych, najnowszych filmów, płyt - za darmo. You name it, they’ve got it. And they are giving it for free… Crazy, right? Right.

Co więcej, rozmaitym firmom również zależy na tym, aby wiele tego, za co dotychczas kazali sobie płacić, dawać za free. Choćby po to, abyś tego posmakował. Abyś spróbował właśnie ich produktu. Częściowo takie zachowanie wymusza konkurencja - jeśli inni dają za darmo, to i Ty zapewne będziesz musiał, ponieważ w przeciwnym razie będą korzystać z rozwiązań cudzych, a nie z Twoich. Continue readingInternet, tu przecież wszystko jest za darmo

Czy spamerzy walczą ze spamem? I dlaczego to muszą być łebscy goście

Jakie jest najskuteczniejsze, najbardziej efektywne narzędzie do komunikacji i reklamy w sieci? I to takie, które dzięki relatywnie niskim nakładom pozwoli w długiej perspektywie zarobić / osiągnąć najwięcej? Social Media? Mobile? Marketing wirusowy? Jeśli ktoś z czytających myśli źe display, to bardzo źle myśli. Podobnie zresztą jak wszyscy, którzy wybrali coś z przytoczonego wyźej zestawu. Emailing proszę drogich czytających. Choć mamy tyle różności do wyboru, w dalszym ciągu najlepiej działa direct email marketing. A najczarniejsza z mrocznych jego odmian jest spam.

Continue readingCzy spamerzy walczą ze spamem? I dlaczego to muszą być łebscy goście

Dziewczyna liże… namocniejsza reklama Nocy Reklamożerców 2011 [18+]

Od razu zaznaczam, że owo 18+ to wymaganie Youtube'a, nie moje... W każdym razie, tą właśnie reklamę organizatorzy nocy reklamożerców zostawili na koniec wczorajszej uczty - uczty nie w 100% smakowitej, ale całkiem całkiem smacznej. Żeby nie przedłużać, zobaczcie sobie, dlaczego to robi wrażenie... A zresztą, zanim coś prawdziwie dającego popalić, namiastka od Axe, czyli propozycja: "How to clean your balls": Ok, wywołało to lekki uśmieszek, ale "nie...

Reklama musi wychodzić do klienta…

Już nie wystarczy niezły claim, już nie wystarczy naga pani (choć tej nigdy nigdy dość). Teraz trzeba umieść do człowieka wyjść, zainteresować go, zaskoczyć, wciągnąć do zabawy. Bo człowiek, to potencjalny klient.. A, co więcej, jak mu się (znaczy człowiekowi) spodoba, to lada moment powie o tym swoim kolegom i koleżankom i znowu zakres potencjalnych klientów się zwiększy. I tak oto akcja z Paryża dociera i do Was......

Co odróżnia wielkich, od nas, tych troszkę mniejszych

Jakiś czas temu oglądałem bardzo przyjemny film, "Good year" i chociaż mi się podobał, nie sądziłem, że będę się do niego często odwoływał. Zwłaszcza do jednego dialogu: - Ask me, what is the most important thing, in comedy? - What is the most important thing in comedy? - Timing! I, wychodzi na to, nie tylko w komedii istotne jest wyczucie czasu, ale także błyskotliwość i cięta riposta (na...

T-Mobile viraluje o królewskim ślubie.. tylko, czy ja już tego gdzieś nie widziałem?

Zazwyczaj rozpływam się nad kolejnymi realizacjami viralowymi T-Mobile, bo większość z nich jest a) wyjątkowa b) świetnie zrealizowana i wreszcie c) skuteczna. Były tańce, śpiewanie, otwarcie 24 sezony Oprah - za każdym razem był szoł. Teraz t-mobile postanowił wykorzystać szum, jaki narasta w związku ze ślubem księcia Williama... Zapewne miało być fajnie, wychodzi skutecznie, ponieważ jak pisze Interaktywnie.com filmik oglądnęło już kilka milionów ludzi, a pewnie będzie więcej...

[18-?] Czas na zmiany w reklamie

Reklama dźwignią handlu. Podobno. Reklama sprawia, że kupujemy to, co inni wmawiają nam, że jest nam potrzebne. Drobny szkopuł w tym, że reklamy jest tak dużo i jest tak uciążliwa, że w zasadzie przestajemy ją zauważać. Przynajmniej ta reklama w klasycznym ujęciu. Z tą reklamą jest po prostu tak, jak z pociągiem który przejeżdża za naszym oknem, albo z pralką, która pracuje za ścianą, albo z radiem, które trzeszczy. Na początku irytuje i przeszkadza a potem staje się białym szumem. Białym szumem, którego po prostu nie zauważamy.

Aby udowodnić swoją tezę, wpis rozpocznę od pytania - jaką reklamę ostatnio zapamiętaliście. Jakąkolwiek reklamę z jakiegokolwiek nośnika. Może coś z billboardu? Może jakaś reklama w ostatnio czytanym tygodniku lub czasopiśmie? Może jakaś zasłyszana w radiu? (tu muszę przyznać, skutecznością zadziwia mnie reklama lidla, reklama lidla, reklama lidla i - aby się nie powtarzać - reklama lidla). A może widzieliście jakiś fajny banner w sieci? To pytanie oczywiście kieruję do tych nieszczęśliwców, którzy jeszcze nie stosują adblocka - i wierzcie mi, ta drobna aplikacja sprawia, że życie człowieka staje się znacznie prostsze i przyjemniejsze.

...czytaj dalej»

Back to Top