Tak mnie ostatnio nachodzi, że im dłużej przychodzi mi patrzeć na naszych polityków, tym bardziej mi się zbiera na wymioty. Rośnie mi gula tuż pod krtanią, i boję się, że pewnego razu po prostu nie wytrzymam, i na widok tej czy innej posłanki, tego czy innego posła, żółć się poleje. Na całe szczęście, jestem szaraczkiem i mój paw nikogo nie obejdzie. Gorzej (dla nich), jeśli będzie to początek epidemii. W końcu taka reakcja jest zdecydowanie jednoznaczna.

Z zupełnie innej beczki

Od jakiegoś czasu jestem zafascynowany tematem subskrypcji. Tego, jak wiele ich jest w naszej rzeczywistości i że możemy się na nie natknąć w absolutnie każdym aspekcie naszego codziennego i niecodziennego (sic!) życia. Dlatego rozwijam serwis Subskrypcje.pl, a na nich staram się, między innymi, zaprezentować rozmaite usługi subskrypcyjne, ale też podpowiedzieć, jakie stosować zasady, aby mądrzej zarządzać swoimi subskrypcjami, aby nas nie zjadły, a kiedy już spróbują, to podpowiadam gdzie można wytropić swoje subskrypcje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to Top