Czy na sali Mamy Talent?

Wczoraj do naszych telewizorów wrócił Tvn'owski "Mam Talent". Po ciekawych występach pokazanych w pierwszej edycji, tej jesieni ostrzyłem sobie zęby na więcej. Mój apetyt został rozbudzony także występami z brytyjskiej edycji, którą świat zapamięta przede wszystkim z eksplozji talentu Susan Boyle. Przed telewizorem zasiąść nie mogłem, ale od czego jest sieć. Tvn na swoich stronach (http://mamtalent.plejada.pl) pokazuje fragmenty sobotniego programu, dokładnie 7 framgentów. Skoro zdecydowali się na taką...

Leo! Co? Thank You!

Zgodnie z zasadą, że na pochyłe to każdy potrafi wskoczyć, a najlepszym wróżkiem jest ten, co opisuje wczorajsze wydarzenia, dziś wszyscy będą jechać po selekcjonerze (kilku innych pojedzie po prezesie Lato, któremu klasy i gracji może pozazdrościć niejedna baletnica). A ja? A ja znowu wbrew. Jeszcze wczoraj do Leo pretensji miałem w bród - za język, za decyzje, za brak decyzji, za styl i brak stylu równocześnie, za...

Krakowskie Smaki – o Mamma Mia jakie dobre, tylko czemu trzeba tyle czekać?

O Trattoria Mamma Mia miałem wspomnieć niedługo po wpisie poświęconemu Pimiento Argentino Grill, ponieważ w Mamma Mia byłem po raz pierwszy tego samego dnia i było smacznie. Naprawdę bardzo smacznie. Kelner co prawda przed przyniesieniem rachunku wspomniał coś o wylizywaniu talerzy do czysta, ale jako że mieliśmy wtedy naprawdę dobry humor po naprawdę dobrym jedzeniu, zostało mu to wybaczone, a rachunek wzbogacony został wskazanym i wcale nie bagatelnym...

Odpowiedzialny jak… Leo…

Relacje z wczorajszego meczu nie pozostawiają złudzeń. Leo Beenhakker wziął odpowiedzialność za wyniki Polskiej Reprezentacji... Szok. Naprawdę, jestem w szoku. Po raz pierwszy chyba, spotkałem się z trenerem który z taką szczerością na konferencji prasowej wziął na siebie odpowiedzialność za grę i wynik drużyny, którą prowadzi. Przecież wszyscy wiemy, że dużo większa odpowiedzialność spoczywa na barkach magazyniera, fizjoterapeuty, pani która dba o czystość powierzchni poziomych a nawet pani...

Galerianki, czyli moja z myślami bitwa

W sieci zahuczało. W jakiej sieci zapytacie? Ano w naszej, rodzimej. Zahuczało (może na razie cichutko i nieśmiało, ale uwierzcie mi, że już niedługo trafi to na pierwszą stronę gazeta.pl - mogę się o to założyć) za sprawą pracy dyplomowej pani (panny?) Katarzyny Rusłaniec o wdzięcznym tytule "Galerianki". Jest to etiuda o... tytułowych galeriankach właśnie. Kim one są? To małoletnie jeszcze dziewczątka, które w pogoni za dobrem doczesnym...

Ciężko być Polakiem…

Zapewne nieco spóźnione to wiadomości, ale dopiero dziś wpadł mi w ręce wczorajszy (jeszcze) Dziennik. A w nim, dwie dość... specyficzne informacje. Pierwsza, to krzywda dziejąca się Ludovicowi Obraniakowi. Gość ledwo zdążył zostać naszym obywatelem, ledwo zagrał jeden mecz w naszej reprezentacji, ledwo zdobył pierwszą bramkę a już ma typowo polskie problemy. W klubie trener go nie lubi, koledzy patrzą na niego wilkiem i musi siedzieć na ławce,...

Rozważania o władzy absolutnej

Wisła Kraków, przechodząc na model angielski, zrezygnowała z dyrektora sportowego. Przyjęcie takiego rozwiązanie w polskich warunkach brzmi moim zdaniem groźnie. Nie dlatego, że szczególnie żal mi Jacka Bednarza, podejrzewam że akurat on sobie poradzi, tak jak zapewne poradzi sobie Wisła Kraków. Brzmi groźnie dlatego, że Wiśle nigdy nie służył czas, w którym brakowało osoby odpowiedzialnej wyłącznie za transfery. Ostatni taki okres zakończył się fatalnym - z punktu widzenia...

Back to Top